Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 146
Pokaż wszystkie komentarzeArtykuł bardzo ciekawy i nie sposób się z nim nie zgodzić. Ja jako początkująca motocyklistka zakupiłam Yamahę TW125 choć wszyscy znani mi motocykliści (w tym jeden z moich instruktorów) parsknęli śmiechem że się na pół-skuter napaliłam. Ale ja wiem co moja maszynka może, a może dużo i to po wszelakiej nawierzchni :) a wygląd ma zacny na jak na 125, bardzo ładne obroty i dostojne powarkiwania silnika :) kto nie wierzy niech sobie zobaczy w necie :) A ja nabieram umiejętności i nie boje się jak mi się maszyna w terenie położy, bo sama mogę ją podnieść :) pozdr
Odpowiedzjorima! kupiłaś motocykl który podoba Ci się, lubisz jego "klank", poradzisz sobie z nim w każdym terenie a pojemność ma nie 250 a 125 i chwała Ci za to bo rozumiem ,że był to TWÓJ wybór; może za jakiś czas przesiądziesz się na 1200 i wierzę że to też będzie TWÓJ wybór wynikający z Twojego doświadczenia i przemyśleń i możliwości finansowych; przepraszam ale nie widzę związku z artykułem; ja po 35 latach przerwy kupiłem choppera Suzuki 800 - podoba mi się, bardzo dobrze prowadzi się, na trasie prawie wszyscy mnie wyprzedzają bo jeżdżę spacerowo - proszę, powiedz mi czy jestem z tego powodu gorszy od Ciebie? bo po przeczytaniu artykułu Pana Łukasz chyba powinienem się tak czuć. pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemniści z jazdy 125-tką zbygru
Odpowiedz